Hiszpania, miesiąc 20: I wtedy przyszedł maj. Najczarniejszy.
Maj. Mój ulubiony miesiąc w roku, jak zapewne wielu z Was. Ale nie tego roku, nie tego przeklętego 2020. Ten maj akurat był dla mnie kumulacją stresu i niefortunnych zdarzeń. I z ulgą przyjmuję fakt, że się kończy.
Czytaj dalej