fbpx

Kategoria

Francja i Monako

Francja i Monako

Marsylia w jeden dzień

Marsylia, Marsylia… Miałam mnóstwo oporów jadąc tam. Po prostu wielu spotkanym po drodze osobom bardzo skutecznie udało się zaszczepić we mnie odrobinę strachu przed tym miastem. Faktycznie, Marsylia ma swoją ciemną stronę, ale ja kolejny raz przekonałam się, że nie można oceniać książki po okładce. Żałuję jednego – że spędziłam tam…

Czytaj dalej
Francja i Monako

Bez dwóch zdań najlepszy widok na Marsylię

Bazylika Notre-Dame-de-la-Garde wśród znawców architektury nie jest postrzegana jako arcydzieło. Porównano ją nawet do lokomotywy. Ale wśród turystów jest jak najbardziej popularna. Częściowo ze względu na swój oryginalny wygląd, a częściowo ze względu na widok miasta z góry. Po prostu zachwycający. Zanim na 162-metrowym wzgórzu wzniesiono obecną bazylikę, od XIII wieku znajdowała się tutaj kaplica, którą kilkukrotnie przebudowywano….

Czytaj dalej
Francja i Monako

Ciemna strona Marsylii, czyli dlaczego mnie przed nią ostrzegano

„Do Marsylii? Po co?! Nie jedź tam, tam jest dużo emigrantów i to nie jest bezpieczne miejsce!”, „Uważaj na siebie!”, „Nie chodź po zmroku sama!” słyszałam, kiedy wyjeżdżałam z Nicei. W pewnym momencie zaczęłam myśleć  że jadę do najbardziej niebezpiecznego miejsca na świecie, gdzie na każdym kroku czai się zło. Oczywiście zła sława Marsylii nie wzięła się z znikąd,  ale wszyscy,…

Czytaj dalej
Francja i Monako

Aix-en-Provence: Wśród tysiąca fontann

Wczesna jesień w Prowansji jest cudowna – wciąż zielona i ciepła, ale nie upalna. Deszcz od czasu do czasu zrasza wąskie uliczki i rdzawe dachy bajkowych miasteczek, takich jak Aix-en-Provence, które później oświetla październikowe słońce. W powietrzu nie unosi się już co prawda zapach lawendy, ale razem z nim znikają tłumy turystów….

Czytaj dalej
Francja i Monako

Nicea z plastiku

Przykro mi, nie mogę cię przenocować, mam nadzieję, że to nie problem. Stefano – przeczytałam smsa od mojego potencjalnego couchsurfera akurat w momencie, gdy pociąg wtaczał się na stację w Nicei. Problem? Nie, skądże. Przecież to tylko kolejne duże miasto na mojej trasie, którego w ogóle nie znam! Wyciągnęłam z plecaka przewodnik i znalazłam nazwę zapisanego przed wyjazdem hostelu, po czym na dość…

Czytaj dalej