Józef Stalin: „Był, jaki był, ale był nasz”
Dawno, dawno temu na obrzeżach carskiej Rosji za górami Kaukazu leżało miasteczko Gori. Mieszkał w nim szewc Wissarion Dżugaszwili z żoną Katarzyną. Żyło im się ciężko, klepali biedę, a na dodatek Wissarion przepijał większość zarobionych pieniędzy, co doprowadziło do upadku zakładu, który prowadził. Mieli tylko jednego słabego i chuderlawego synka Soso, gdyż pozostała…
Czytaj dalej