fbpx

Autor

Hanna

Armenia

Czy warto tłuc się ponad 200 km dla tylko jednej atrakcji?

Ta myśl towarzyszyła mi na początku podróży po Armenii. Ale czy warto? Moglibyśmy od razu do Erywania pojechać… W końcu stwierdziłam, że skoro i tak jesteśmy te kilka tysięcy kilometrów od domu i od początku planowaliśmy zobaczyć monastyr Tatew, to nie będziemy zmieniać planów. Phi, 200 km w tę czy w tę, komu to robi różnicę? Dlaczego tak bardzo uparliśmy się na Tatew? Po pierwsze dlatego, że jest…

Czytaj dalej
Armenia, Gruzja

Jedzenie w Gruzji i Armenii

Gruzińskie jedzenie słynne jest w Polsce i chyba powinien być to jeden z głównych powodów wyjazdu do tego kraju. My podczas naszego trzytygodniowego tripu po Gruzji i Armenii mieliśmy okazję próbować kilku lokalnych specjałów. Dzielimy się nimi poniżej!

Czytaj dalej
Gruzja

Batumi i gruzińskie wybrzeże Morza Czarnego

Batumi i ogólnie gruzińskie wybrzeże Morza Czarnego było, obok Krymu, największym kurortem Związku Radzieckiego. Nam przypadło do gustu tylko Kobuleti ze swoimi czystymi campingami, chociaż przyznajemy, że odnowione Batumi prezentuje się bardzo malowniczo, ale jest strasznie zatłoczone. Byliśmy też w Gonio, ale Gonio… cóż, sami przeczytajcie.

Czytaj dalej
Gruzja

Wardzia: skalne miasto w Gruzji

Mało brakowało, a wcale nie dotarlibyśmy do skalnego miasta w Wardzi. Gorzej – odpuścilibyśmy je świadomie. Po powrocie z Armenii, Gruzja przywitała nas bardzo nieprzyjemną pogodą, o czym pisałam już wcześniej, i w tamtym momencie marzyliśmy jedynie o wylegiwaniu się nad morzem. Dodatkowo byłam przekonana, że i tak nic nie pobije jordańskiej Petry, w której kiedyś byłam. Ale zbieg…

Czytaj dalej
Armenia

Czarne wody jeziora Sewan

Upał jest coraz większy, na pewno przekracza już 35 stopni Celsjusza, na niebie nie ma ani jednej chmurki. Co chwila po karku spływa zimna kropla potu, ramiona swędzą pod ciężarem plecaka, a zmęczone stopy całe oblepione są piachem i kurzem. Nasz nastrój pogarsza się, bo przeszliśmy już dobre 2 kilometry, a plaży…

Czytaj dalej
Armenia, Gruzja

Autostopem po Gruzji i Armenii, cz. 2

Podróżowanie po Armenii autostopem wspominamy dużo lepiej niż pod Gruzji. Szło nam szybciej, chociaż ruch był dużo mniejszy. Ale właściwie jak ma być w kraju, który ma tylko dwie lub trzy drogi główne, a ludzie mili i pomocni? A potem wróciliśmy do Gruzji… Jeśli jeszcze nie widziałeś – przeczytaj część pierwszą! Pierwszego stopa…

Czytaj dalej
Gruzja

Autostopem po Gruzji i Armenii, cz. 1

Naszych autostopowych przygód było tak dużo (w końcu przejechaliśmy jakieś 1750 km w ten sposób), że postanowiłam podzielić je na 3 części w kolejności chronologicznej: Gruzję, Armenię oraz Gruzję i Turcję Wschodnią [dopisek: jednak udało się 2 dwóch częściach, tu możecie przeczytać drugą]. Mam nadzieję, że te wpisy będą zachętą i cenną wskazówką…

Czytaj dalej
Gruzja

Gruzja: Dawit Garedża i powiew wolności

Dawit Garedża (albo Dawid Garedżi) od samego początku był na naszej gruzińskiej liście must-see. Jest miejscem dość specyficznym, ot, kilka mnisich celi pośród półpustynnego niczego. Ale właśnie to miejsce zapadło nam głęboko w pamięć. Właśnie to stepowe nic robi największe wrażenie. Po prostu nie da się go zapomnieć! Już droga…

Czytaj dalej